Po kilku miesiącach przerwy pojawiła się nowa, niewątpliwie atrakcyjna oferta pracy z Urzędu Gminy w Abramowie. Od 8 lutego trwa nabór na stanowisko ds. księgowości finansowo-budżetowej. Na stronach BIP Urzędu można zapoznać się z wymaganiami jakie muszą spełniać kandydaci. Dla zainteresowanych podajemy link, gdzie dokładnie można zapoznać się z treścią ogłoszenia: https://ugabramow.bip.lubelskie.pl/index.php?id=74
Dokumenty można składać do dnia 22 lutego 2018 roku do godz. 15:30. Dokumenty można składać osobiście w urzędzie (pokój nr 10), lub pocztą. Można również wysłać pocztą elektroniczną jeśli posiada się stosowne uprawnienia.
W krótkim opisie warunków pracy możemy przeczytać: Typowa praca biurowa na stanowisku ds. księgowości finansowo-budżetowej w siedzibie Urzędu Gminy w Abramowie w pełnym wymiarze czasu pracy. Stanowisko pracy znajduje się na I piętrze w budynku Urzędu Gminy Referat Finansów, Budżetu i Podatków w pomieszczeniu biurowym, wyposażonym standardowo. Budynek nie jest wyposażony w windę i podjazd do wózków inwalidzkich.
Na końcu ogłoszenia jest istotna informacja, że: Wójt Gminy zastrzega sobie prawo odwołania naboru bez podania przyczyny.
Ta uwaga skłania do zadania pytania, czy nie chodzi tylko o przegląd ewentualnych kandydatów?
Źródło; BIP UG w Abramowie
W gminie to nawet na staż na trzy miesiące z projektu nie chcą wziąść, bo wola na pół roku kogoś z PUP, bo kasa się liczy a nie człowiek. Mimo, że pierwszy raz było mówione, że owszem weźmiemy, a tu nagle zmiana decyzji. Nie dość, że darmowa siła robocza to jeszcze problem. Mimo, że przez gminę przewijano się cztery razy i zawsze starało się bardzo dobrze wywiązać że swoich obowiązków. A tu taka niespodzianka. I jeszcze samemu ciężko przekazać informację.
Mieszkańców ubywa, a pracowników przybywa. Typowa praca biurowa. No cóż niektórzy przy typowej pracy biurowej mogą służyć za gumowe ucho. Praca w pomieszczeniu i na piętrze budynku UG. Trudno wyobrazić sobie pracę poza pomieszczeniem biurowym. Chyba, że stanowisko do egzekucji. A nawiasem mówiąc – to wszystkim obiecanym jeszcze pracy nie załatwiono w urzędzie. Myślę, że trzeba jeszcze się wywiązać.
Powoływanie komisji i ogłaszanie rekrutacji w momencie kiedy kandydatka jest już wybrana to jakieś kpiny.
„(…) wyniku selekcji końcowej uzyskała najwyższą liczbę punktów.” – jeżeli pod uwagę są brane takie kryteria jak kiełbasa wyborcza lub znajomości w gminie typu ‚moja teściowa tu pracowała’ to najwyższa liczba punktów jest jak najbardziej adekwatna i na miejscu.
Rzekome wykształcenie, doświadczenie zawodowe oraz kwalifikacje i umiejętności nie mają najmniejszego znaczenia, jeżeli nie ma się znajomości i wiadra wazeliny w zanadrzu