Farmy wiatrowe to poważny problem społeczny

Orzechowce 2013 008

Źródło: Nasz Dziennik

Trzeba z czymś takim skończyć. Ludzie są ważniejsi – tak o zagrożeniu, jakie stanowią powstające jak grzyby po deszczu farmy wiatrowe, mówiła w Rzeszowie poseł PiS prof. Józefa Hrynkiewicz.

W ocenie parlamentarzystki, farmy wiatrowe w Polsce stanowią poważny problem społeczny. Mają one nie tylko niekorzystny wpływ na zdrowie, chociażby poprzez emisję niesłyszalnych dla ucha ludzkiego infradźwięków, ale również są przyczyną niejasnych sytuacji prawnych.

Podczas konferencji prasowej w Rzeszowie prof. Hrynkiewicz, powołując się na badania brytyjskie, niemieckie i polskie, stwierdziła, że niemożliwe jest współistnienie elektrowni wiatrowych i gospodarstw domowych bez szkody dla ludzi.

Podkreśliła, że szczególnie niebezpieczne i niezrozumiałe zarazem jest to, że w Polsce praktycznie nie ma kontroli nad elektrowniami wiatrowymi. Przypomniała, że największa inwazja farm wiatrowych w Polsce jest obecnie w województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim. Obecnie, żeby wybudować farmę wiatrową, wystarczy zezwolenie z gminy. Ta łatwość sprawia, że wiatraki lawinowo powstają zbyt blisko siedlisk ludzkich, stanowiąc bezpośrednie zagrożenie dla życia człowieka i zwierząt.

Jako przykład poseł PiS przytoczyła ostatnie przypadki odrywania się od wiatraków całych łopat. Zaznaczyła też, że PiS zdecydowanie opowiada się po stronie ludzi zmuszonych mieszkać w pobliżu farm wiatrowych, bezsilnych z powodu hałasu, których działki straciły na wartości. W jej ocenie, pozytywne jest to, że sprawą elektrowni wiatrowych na wniosek PiS zajęła się Najwyższa Izba Kontroli. Zanim jednak zostanie opracowany końcowy raport NIK, już teraz należy mówić o wielu nieprawidłowościach związanych z rynkiem energii wiatrowej w Polsce.

Dlatego PiS chce zmian w ustawie o planowaniu przestrzennym i wprowadzenia poprawki, która uniemożliwi budowanie wiatraków blisko domów. Zgodnie z propozycją PiS wiatraki mogłyby powstawać w odległości nie mniejszej niż 3 kilometry od ludzkich siedzib. – Niezbędne jest jak najszybsze uchwalenie ustawy o źródłach energii odnawialnej, która mogłaby ucywilizować rynek energii pozyskiwanej z wiatru – uważa prof. Hrynkiewicz. Przypomniała też, że propozycja została zgłoszona, ale naciski potężnego lobby reprezentującego farmy wiatrowe sprawiły, że wróciła ona do komisji. W tej sytuacji prawnicy PiS mają przygotować wzór sądowego pozwu dla poszkodowanych przez farmy wiatrowe, którzy zechcą ubiegać się o odszkodowania.

Mariusz Kamieniecki

NaszDziennik.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *