Czas tak szybko płynie. Czas, który podobno ma leczyć rany ale jakoś nie potrafi zabliźnić tej, która tak mocno, tak boleśnie dosięgła naszą Ojczyznę – nas samych. 10 kwietnia 2010 r.- data tragiczna. Data, której nie da się zapomnieć, wymazać ze świadomości milionów Polaków. (R. Kozak)
Dziś maja 5 lat od katastrofy rządowego Tu-154M. 10 kwietnia 2010 r. samolot z delegacją udającą się na obchody 70-lecia zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka. (R.M)
W warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela w homilii kardynał Kazimierz Nycz powiedział: Od tamtego momentu mija pięć lat. To nie tylko pokazuje, jak szybko czas ucieka, ale to pokazuje, jak rany się goją trudno. Jak wiele jest spraw niewyjaśnionych i do rozwiązania. Będziemy się modlić za naszą ojczyznę – Polskę, która w osobach tych 96 wybitnych Polaków straciła tak wiele. Zdajemy sobie sprawę z tego, że zapełnienie tej pustki będzie trwało wiele lat i dodał – Módlmy się o to, by przezwyciężać wszystkie trudności i być razem. ( za niezależna.pl)
Foto: R. Kozak