Dużym zainteresowaniem cieszyła się informacja o nowym stanowisku pracy w Urzędzie Gminy w Abramowie – stanowisko ds. nieruchomości, obronnych, obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego”. Były dwa wpisy na ten temat na naszej stronie, które zobaczyło prawie 900 osób. Dlatego też zamieszczamy informację o dokonanym wyborze zaczerpniętą z BIP UG Abramów, która ukazała się tam 1 grudnia. Poniżej skan tej informacji z ugabramow.bip.lubelskie.pl
Doświadczenie zawodowe? Chyba nie w tym zawodzie… Raczej dobre układy z Pana A… Przed konkursem znalem już zwycięzcę
Za starania wyborcze trzeba zapłacić, to i stanowisko się utworzy. Nawet kandydaci są ustawieni w kolejce do pracy. Następna osoba już czeka, a trzecia podstawiona, ażeby ładniej patrzeć na ogłoszoną listę. Gorzej jest tym, którzy mają nadzieje na pracę w gminie. W przyszłym roku jak dobrze pójdzie to odejdzie jedna osoba, to i pani w kolejce się załapie.
Grunt to dobre układy z włodarzem i sprzyjanie jego mądrościom.
Kasia strzał w „10” za rok lub dwa w gminie zostaną już tylko „najlepsi, sprawdzeni, lojalni, wierni, wdzięczni dozgonnie” i zapatrzeni w Pana Artura pracownicy. Taka „wierna” drużyna. Duże pole do działania jest też w szkołach tak więc jest jeszcze dużo do zrobienia.
Jesteście niesprawiedliwi.
To nie jest tak że znajomość z włodarzem jest najważniejszą przesłanką kwalifikującą do pracy w urzędzie.
To nasz włodarz obraca się w towarzystwie ludzi mądrych kompetentnych i zaangażowanych w dobro gminy i dlatego potem nikogo nie powinno dziwić że tylko takie osoby dostają pracę.
Jeśli nie jesteś w przyjacielskich stosunkach z włodarzem to tylko twoja wina która wynika z braku przymiotów takich jak doświadczenie zawodowe, kwalifikacje i umiejętności niezbędne do pracy w administracji.
Nie sądzicie chyba, że nasz włodarz mógł by kłamać?
Przecież gdy pierwszy raz startował na to intratne stanowisko jego głównym hasłem było zakończenie nepotyzmu uprawianego w samorządzie.
Przecież jeśli się nie mylę pierwszą osobą którą zatrudnił znalazł poza obszarem gminy? (proszę poprawić mnie jeśli się mylę – coś tam złośliwi opowiadali o powiązaniach ale nie powinniśmy rozsiewać plotek )
To było dano, a podobno dawno to nie prawda i tylko krowa nie zmienia poglądów:))