Źródło: Agronews
Płatności bezpośrednie mają dostawać tylko rolnicy, którzy uprawiają ziemię. Ale w Polsce dostają je też stowarzyszenia łowieckie i kluby sportowe. Bruksela wytknęła nam to już dwa lata temu.
Nadchodzą nocą. Wjeżdżają prywatnymi maszynami na ziemię należącą do Agencji Nieruchomości Rolnych, sieją, orzą i znikają. Potem składają wniosek o unijne dopłaty bezpośrednie i dostają pieniądze. W ten sposób szajki rolników zajęły około 20 tys. hektarów państwowych pól, a na dopłatach mogły zarobić kilka milionów złotych.
Czytaj wiecej w:http://www.agronews.com.pl/pl/0,1,16090,wyludzaja_na_rolnika.html