XXV Niedziela zwykła 21 września 2014 r.

DSC07787

skróty czytań: ( Lb 21,4b-9; Ps 78, 1-2.34-35.36-38; Flp 2,6-11; J3,13-17)

1. Budzik dzwoni o 6:00, a Ty wstajesz o 6.20; radio budząc Cię włącza się w twojej sypialni

o 6.45 – wstałeś 15 minut później, o 7.00. „Jeszcze tylko 5 min.”, a jednak drzemałeś jeszcze

pół godziny. Wczesnym rankiem w głowie toczy się walka – pomiędzy sennością

a postanowieniami poprzedniego wieczoru; pomiędzy lenistwem a gorliwością;

pomiędzy bezczynnością a pracowitością. Ile Mszy świętych mógłbyś rano przeżyć

przed pracą czy wykładami, gdybyś był konsekwentny i wstawał wtedy, gdy dzwoni

budzik? Ile razy mniej wyznawałbyś w spowiedzi brak porannej modlitwy, gdyby nie

te dziesiątki „przedrzemanych” minut? Ile stronnic Pisma świętego mogłoby zostać

przeczytanych

o wschodzie słońca, gdyby tylko udawało Ci się wytrwać w rekolekcyjnym

natchnieniu: „pobudka 15 minut wcześniej dla lektury Słowa Bożego”? A gospodarz, z

przypowieści Jezusa, wychodzi wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy.

2. Pomimo, że taka sama zapłata (1 denar) należy się wszystkim, zarówno najętym o trzeciej

jak i o jedenastej godzinie, to starałbym się o pracę od wczesnego ranka. Bezczynność

stojących na rynku (Mt 20,3) i stojących cały dzień bezczynnie (Mt 20,6), jest niebezpieczna.

Niepracującym w winnicy grozi pokusa „stania”, a kto stoi ten zamyka się w beznadziei: „nikt

nas nie najął” (Mt 20,7). Kto stoi nie idzie, nie szuka, nie kołacze, traci wiarę w siebie, nie

włącza się w pielgrzymkę, którą jest życie w drodze do Nieba. Starać się o pracę w winnicy

od wczesnego ranka oznacza szukać Gospodarza-Boga od wczesnego dzieciństwa i młodości.

On przecież szuka do pracy w swej winnicy nie tylko dorosłych, ale dzieci i młodzież

również! Ile radości jest z życia oddanego Bogu od „wczesnego ranka”, a nie od „około

jedenastej godziny”? Żyć z Nim w przyjaźni przez całe życie to coś więcej niż denar!

Nieważny znoszony „ciężar dnia i spiekoty” (Mt 20,12). Najważniejsze, że Gospodarz-Bóg

nazywa mnie swoim Przyjacielem!

ks. Paweł Barylak SDB

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *