Coraz więcej ludzi zatrzymuje się w Sosnówce, aby popatrzeć, (ale też i posłuchać) jak kołysze się wieża wiatrakowa. Wieża pod gondolę i wirnik została zainstalowana pod koniec ubiegłego tygodnia. Od poniedziałku, gdy siła wiatru wzrosła, mieszkańcy zauważyli, że wieża lekko się kołysze, wydając przy tym metaliczny dźwięk. Hałas wytwarzany przez kołyszącą się wieżę dobrze słyszalny jest szczególnie wieczorem i w nocy, kiedy nie ma ruchu na drodze i nie pracują maszyny rolnicze. Z tego co mówią okoliczni mieszkańcy dźwięki słyszane są nie tylko w Sosnówce, ale też w Kolonii Ciotcza, Wypnisze i w części Abramowa.
Nie udało się nam ustalić przyczyny, dlaczego tak się dzieje. Nie widać też, aby w poniedziałek i wtorek na placu budowy II wieży w Sosnówce trwały prace. Jedno jest pewne, informacja o poruszającej się i hałasującej wieży zatacza coraz szersze kręgi, także coraz więcej ludzi przyjeżdża nie tylko pod pierwszy zbudowany wiatrak, ale pod wieżę drugiego, żeby popatrzeć jak się kołysze i posłuchać wydobywających się dźwięków.
Zdarza się tak, że obserwujący to „budowlane zjawisko” upewniają się nawzajem, czy to co widzą i słyszą dzieje się naprawdę. W ten sposób Sosnówka powoli staje się coraz większą atrakcją turystyczną , no może nie zagrozi tym najbardziej znanym na Lubelszczyźnie, ale jakiś początek został zrobiony.
W. K
Oj tam, oj tam.
Kilkadziesiąt lat służyły w Danii więc nie ma co się dziwić.
Przecież to normalne że np. w liczącym 30 lat sciągniętym z niemiec samochodzie nie wszystko działa tak jak powinno.
Maszt po zachodniej stronie drogi Kurów – Michów też się chwiał i obecnie został zdemontowany….wymieni się element i będzie OK…..będzie składak 🙂
Wiatraki to zapewne jeszcze nie jest ostatnie „dobro” jakie zach. Europa wyekspediowała na wschód.
Druga Irlandia z niecierpliwością czeka na dostawę z niemiec używanych gąbek do mycia naczyń. 😀