Z dniem 31 stycznia 2020 roku po kilku dziesięcioleciach działalności sklep w Sosnówce należący do GS „SCH”w Abramowie został zamknięty. Można powiedzieć, że nie pierwszy i nie ostatni na naszym terenie, w sąsiednich miejscowościach już wcześniej zostały pozamykane, czy to przez GS, czy przez osoby prywatne. Wiadomo, że prowadzenie sklepu nie jest działalnością charytatywną i rozumiejąc tzw. konieczność ekonomiczną, pozostaje jednak żal, tym bardziej, że w tym roku mija 35 lat od otwarcia sklepu (1985) w tym budynku. Jak pamiętają starsi mieszkańcy, wcześniej był w wynajmowanych domach prywatnych. Zamknięcie jedynego w chwili obecnej sklepu będzie uciążliwe dla zdecydowanej części mieszkańców, szczególnie zaś dla osób starszych i niemobilnych. Mało pocieszający jest fakt, że jest to szersze zjawisko, w 2018 zamknięto w Polsce kilkanaście tysięcy placówek, z czego większość to sklepy o powierzchni do 100 m kw. z dominującą branżą ogólnospożywczą.
Enigmatycznie można powiedzieć, że wszystko ma swój początek i koniec, w tym przypadku można jeszcze mieć malutką iskierkę nadziei, że może ktoś wynajmie sklep i czas zamknięcia będzie tymczasowy. Pozostaje tylko mała iskierka, bo trudno się łudzić, że przy tak dużym ryzyku (wysokim ZUS-ie i innych opłatach, niskich obrotach i silnej konkurencji) ktoś zaryzykuje dzierżawę, ale może akurat znajdzie się chętny inwestor z dobrym pomysłem na sklep, tego wykluczyć nie można. Poniżej podajemy namiar:
Jeśli nikt nie wynajmie, tylko patrzeć, jak pojawią się sklepy na kółkach, tak jak w innych miejscowościach.
W.K
Następnym razem niech te 70% wyborców zastanowi się na kogo oddaje swój głos w czasie wyborów.. tego typu zjawiska już dawno były do przewidzenia.. tak się kończy socjalizm #niedobrazmiana
Pomimo dzielącej mnie odległości,staram się na bieżąco obserwować wydarzenia z moich rodzinnych stron.Tym bardziej z wielkim niedowierzaniem a zarazem smutkiem przyjąłem wiadomość o zamknięciu sklepu…Czy naprawdę nie da się z tym nic zrobić..Czy ekonomika znów bierze górę nad dobrem człowieka..Szanowni Radni i Włodarze gminy,gdzie Wasze poczucie służby i zatroskanie o osoby starsze -to też są Wasi wyborcy. Czy hasło” Żywią i Bronią” to tylko pusty slogan.Czy naprawdę nie można poszukać sensownego rozwiązania np.sklep otwierać w godzinach porannych a sklepową zatrudnić na pół etatu…Ja tu widzę brak dobrej woli.. Wstyd.Życzę dużo opamiętania. Ryszard Kozak.
Rysiu – Włodarze i Radni Gminy nie mają tu nic do powiedzenia. Sklep jest Gminnej Spółdzielni. Jest to przedostatni sklep na wsiach naszej gminy. Pozostał jeszcze Wielkolas i 2 sklepy w Abramowie ( gdzie jeden już chyba oddany). Do handlu też trzeba mieć głowę. Po co trzymać po 2 sklepowe jeżeli jest mało klientów. Radni GS są układni wezmą dietę i przytakną. Trzeba nadmienić, że GS zatrudnia samą RODZINĘ, a od rodziny się nie wymaga. Majątek wysprzedany. To co pozostało to do końca roku może się jeszcze pociągnie.
Z tego co wiadomo GS w Abramowie tez ma byc zamkniety a panie z GSU juz mają pozajmowane miejsca w stokrotce .Teraz w kazdej gminie musi byc stokrotka chociaz lepsza byłaby biedronka.
Wyborca: ; Litwa to właściciel stokrotki ,podobno Putin ma tam udziały., a gdzie tu lokalny Patriotyzm.Mizerna to zmiana -apel do mieszkańców gminy Abramów- pomyślcie zanim cokolwiek zrobicie, bo najpierw będą promocje /tak jak w Michowie/ apotem będzie wszystko to samo jak w innych stokrotkach.Z obserwacji można śmiało stwierdzić , że stokrotka jeden z droższych sklepów. Nie niszczmy tego co mamy dobre.
Wyborca niezależny.
Na sklep polskiej sieci handlowej który miał powstać w innej części „rynku” nie było zgody. Dla wielu patriotyzm kończy się tam gdzie zaczyna się ekonomia. Ruska Stokrotka nie będzie stanowiła żadnej konkurencji dla franczyzy Eurocash – znanego też jako Irys.
To juz lepsza byłaby biedronka niz stokrotka.Jeszcze zostaje irys