Wielkie – trwają prace wokół ruin

WP_20170902_16_13_18_Pro__highres

W ubiegłym roku opublikowaliśmy wpis „Czy w Wielkiem był zamek”? cieszący się dużym zainteresowaniem czytelników. Obecnie wielu miejscowych, jak i przejezdnych kierowców zauważyło, że przy ruinach w Wielkiem, przy drodze na Kurów coś się dzieje. Wielu bardziej ciekawych zatrzymywało się, aby osobiście i z bliska zobaczyć „co tam robią”? Poniżej tekst Leszka Kozaka dotyczący prac trwających wokół ruin, zdjęcia obrazujące ten wpis są również jego autorstwa.

 

W ubiegłym tygodniu po uprzednim zgłoszeniu do Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie zostały rozpoczęte badania archeologiczne w miejscowości Wielkie w miejscu zagadkowych ruin.W 2016 r. Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych Gminy Abramów przeprowadziło prace porządkujące w obrębie ruin, które miały być wstępnym przygotowaniem obiektu do następnego etapu, czyli badań archeologicznych.

Obecnie prowadzone prace wykopaliskowe podlegają nadzorowi archeologa.Prace ziemne wykonywane są społecznie przez członków Stowarzyszenie wraz ze wsparciem lokalnych pasjonatów historii, którym serdecznie dziękujemy za dotychczasową pomoc. Nieodzownego wsparcia udzieliła nam  firma „Speed Kan” z Jastkowa, która bezpłatnie udostępniła sprzęt w postaci koparki gąsienicowej, za co serdecznie dziękujemy.

WP_20170831_17_29_05_Pro__highres

Wykonywane prace archeologiczne mają na celu wyjaśnienia zagadki, czym był dany obiekt i, w jakim okresie został wzniesiony. Rezultaty naszych prac zostaną przedstawione na łamach  „Naszego Abramowa” oraz na tablicy informacyjnej, która stanie po zakończeniu badań w miejscu  wykonywanych prac wykopaliskowych.

WP_20170902_16_13_45_Pro

 

WP_20170902_16_14_54_Pro

 

WP_20170902_16_13_18_Pro__highres

 

WP_20170902_16_13_04_Pro__highres

 

WP_20170901_18_28_51_Pro__highres

 

WP_20170831_17_16_58_Pro__highres

 

 

Komentarze do: “Wielkie – trwają prace wokół ruin

  1. Leszek Kozak

    Witam
    Tak, ale bez sensacji. Odnalezione zostały fragmenty naczyń glinianych, które być może pozwolą ustalić czas powstania badanego obiektu.

    Reply
  2. Krzysztof K.

    Bawiliśmy się tam we wczesnych latach 70-tych. Ta dziura w jednym z łuków od strony południowej to nasze wykopaliska. Szukaliśmy tunelu który by doprowadził nas w nieznany świat. Z tego co pamiętam na na dnie były jakieś pozostałości- po studniach być może.

    Reply
  3. Leszek Kozak

    Wszelkie działania prowadzone na „własną rękę” a zwłaszcza rozkuwania odkopanych fragmentów murów prowadzą do dewastacji obiektu. Prace wykonywane przez Stowarzyszenie prowadzone są pod nadzorem archeologa i nie mają na celu odnalezienia „skarbu” tylko przygotowanie dokumentacji która być może odpowie nam na pytanie czym był dany obiekt i z którego wieku pochodzi.
    Odnośnie „słynnego” tunelu. Na chwilę obecną nie został on odkopany ale informacje o jego istnieniu są. Pochodzą one z ustnych relacji wielu naocznych świadków. Prawdopodobnie wejście do niego znajduje się w trzeciej piwnicy pod jezdnią do której nie ma obecnie dostępu. Jeśli ów tunel istniał stanowił zapewne wyście ewakuacyjne po za mury dla osób zamieszkujących badany obiekt.

    Reply
    • bart

      Istnieją jakieś inne książki z tego okresu o podobnej tematyce w wersji elektronicznej? Jest to bardzo ciekawa lektura.

      Reply
      • Leszek Kozak

        Z tego okresu raczej jeszcze nie ma ale być może są już w przygotowaniu. Mimo to polecam inne pozycje np: „Osady zaginione i o zmienionych nazwach historycznych województwa lubelskiego”, „Słownik historyczno-geograficzny województwa lubelskiego w średniowieczu” czy „Drobna szlachta w województwie lubelskim w średniowieczu”.

        Reply
  4. Leszek Kozak

    Do paul
    Niestety artykuł p. W.J. Śliwiny nie jest źródłem samym w sobie, nie podane jest w nim też jasno skąd informacja o zamku została zaczerpnięta. Autorka pisząc: „mówi o tym głucho notatka” nie daje podstaw twierdzić że taka notatka w ogóle istniała a informacje mogły pochodzić jedynie z przekazów ustnych. Te natomiast mogły powstać tuż po 1918 r wraz z wprowadzaniem na szerszą skalę oświaty i nauki o historii. Z tego co wiadomo tematem zamku interesowali się nauczyciele ze szkoły w Wielkim. Organizowali oni m.in. wycieczki do Kazimierza Dolnego dla dzieci aby te na własne oczy mogły zobaczyć przykłady budowli z czasów króla Kazimierza, jak wtedy zapewne mniemano również inicjatora „zamku” w Wielkim. Być może tego typu lekcje pobudziły wyobraźnie a zasłyszane w szkole opowiadania ukuły z czasem legendę o zamku Kazimierzowskim w Wielkim.

    Reply

Skomentuj Leszek Kozak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *