Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych chociaż w tym roku wypadł w piątek, to główne uroczystości wraz z Mszą Świętą i biegiem „Tropem Wilczym” odbyły się w niedzielę.Jak co roku i tym razem Piotrkowianie nie zawiedli. Było nas jeszcze więcej niż w zeszłym roku.Szkoda tylko, że tak wielu odeszło do wieczności, tych dla których uczczenia to święto ustanowiono. Po nabożeństwie udaliśmy się pod pomnik Żołnierzy Wyklętych, gdzie złożono wieńce i zapalono znicze. Potem były płomienne przemowy przedstawicieli lokalnych władz i osób związanych z partią sprawującą obecnie władzę w naszym kraju. Zauważyłem dużą mobilizację, czyżby nadchodzące wybory wymuszały większą aktywność ? Niestety żaden z tych mistrzów słowa i uczonych w piśmie pomimo na oko zdrowego wyglądu nie pobiegł razem z uczestnikami….., no cóż zawsze łatwiej krzyknąć „Naprzód „,niż „Za mną”. Osobiście poczułem się urażony faktem, iż w tak wielu miejscach w Polsce próbowano zakłócić uroczystości, że malowano czerwoną farbą pomniki ofiar, jak to miało miejsce w Milówce. Czyżby trzecie pokolenie UB – ków chciało odzyskać władzę…Takie sterowane opłacane działania to niestety pokłosie braku dekomunizacji i „gruba kreska”a także wycofana ustawa IPN-u. A kto chciałby bardziej zagłębić się w temat odsyłam do wykładów znakomitego znawcy tematu Leszka Żebrowskiego. Cześć i Chwała Bohaterom !!!. Rysiek Kozak.
Obraz, tekst i zdjęcia są autorstwem Ryszarda Kozaka.