Wszystkie zdjęcia ilustrujące festyn rodzinny są autorstwa Jacka Ogórka (Wielkie – Warszawa)
Fotografie ilustrujące pewne wydarzenia oglądane bezpośrednio, kilka dni po ich wykonaniu na pewno budzą ciekawość, tym bardziej, że autorowi udało się uchwycić i zatrzymać w kadrze specyficzną atmosferę festynu. Po kilku latach stają się czymś więcej niż tylko obrazkowym zapisem wydarzenia w czasie, są cząstką historii małej ojczyzny, w której większość ludzi zna się osobiście i do której to historii często i z sentymentem powraca. (W.K)
Dla lepszego wprowadzenia w „klimat” festynu, kilka początkowych zdjęć pochodzi z przyodpustowych stoisk kramarzy.
Poniżej zamieszczamy tylko połowę zdjęcia, ponieważ wedle słów autora fotografii pozostali uczestnicy nie do końca wyrazili zgodę na publikację. Jeśli będzie zgoda opublikujemy w całości.
Dalej zdjęcia z festynu odbywającego się na terenie placu szkolnego.
Pogoda nie rozpieszczała uczestników festynu, często padający deszcz przerywał zabawę na placu
Uczestnicy imprezy mogli posłuchać m.in. zespołu „Trzy korony”
Ale zawsze najważniejsi są uczestnicy imprezy i to oni stanowią o jej atmosferze.
Można było się spotkać, posłuchać muzyki, porozmawiać, ewentualnie dać się uwiecznić na wspólnej fotografii..
Gastronomia jest ważnym elementem festynu….
….a przy wspólnym stole lepiej się rozmawia..
Dla odważnych była karuzela…
…lub inne atrakcje
Co to było ? TO CHYBA KPINA
Trochę enigmatyczny wpis, co jest kpiną?, może jakieś rozwinięcie.
Fotografie bardzo ładne, ale termin festynu nie najlepszy. Dzień odpustu – Msza św. – cmentarz – spotkanie z rodziną – raczej to wybiorą ludzie niż festyn.