10 rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej, w mediach głównego nurtu brak rzeczowych analiz, dominuje propagandowa papka o sukcesie naszej obecności. Mniej uwagi poświęca się negatywnym aspektom potężnemu zadłużeniu się w tym okresie, jednemu z najniższych na świecie wskaźników urodzeń, czy wyjeździe młodych wykształconych ludzi z kraju w poszukiwaniu pracy i godnych warunków życia. O tym traktuje poniższy artykuł z portalu „Fronda”
„Co dziesiąty młody Polak podejmuje pracę za granicą. W ciągu ostatnich lat z naszego kraju wyemigrowało niemal 2 miliony osób. Wyjeżdżają przede wszystkim ludzie młodzi.
Aż 10 proc. Polaków pracuje za granicą – to dane z raportu think-tanku CEED Institute, na który powołuje się branżowe pismo „Forbes”. W magazynie możemy przeczytać, że skala emigracji negatywnie wpłynęła na polską gospodarkę. Dzieje się tak pomimo faktu, że wiele pracujących za granicą Polaków przesyła swoim rodzinom część zarobionych pieniądzy.
Z Polski wyjeżdżają głównie ludzie młodzi, co znacznie przyspiesza proces starzenia się naszego społeczeństwa, co w końcu może doprowadzić do zahamowania wzrostu gospodarczego. Ponadto negatywnie wpływa na system ubezpieczeń społecznych.
Co na to rząd? Michał Boni komentuje, że młodzi Polacy są kuszeni okazalszymi zarobkami i stabilną pracą. Minister uważa, że w programach zachęcających do zastania w Polsce trzeba kłaść nacisk na ten aspekt…”