Fatima – Wezwanie do pokuty i nawrócenia

DSCN3687

Źródło: Nasz Dziennik

Jednym z najważniejszych przesłań orędzia fatimskiego jest wezwanie do pokuty. W ten sposób skierowany do Kościoła i do całej ludzkości fatimski apel ściśle nawiązuje do Biblii, przypominając i aktualizując posłannictwo proroków w Starym Testamencie oraz Ewangelię Chrystusa.

Od wezwania do pokuty i wiary w Ewangelię rozpoczął swoją publiczną działalność sam Pan Jezus. Ewangelista Marek zapisał: „Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: ’Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!’” (Mk 1, 14n.). Wezwanie ludzi do nawrócenia i pokuty to temat przewodni katechezy św. Piotra Apostoła: „Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, aby nadeszły od Pana dni ochłody, aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa, którego niebo musi zatrzymać aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków (Dz 3, 19)”.

Specyfiką fatimskiego wezwania do podejmowania pokuty i nawrócenia jest to, iż wyraziście i przejmująco objawiło nam ono współczesny problem grzeszności. Wskazało na dramat grzechu, jego rozpowszechnianie się wśród ludzi, wśród całych społeczeństw i narodów. Zatem orędzie to było i jest ciągle aktualnym wezwaniem Boga do nas, a także do współczesnego nam świata o nieustanną troskę o zdrowie i prawość sumień oraz o podejmowanie przez nas miłych Bogu postaw i życiowych wyborów.

Jednocześnie orędzie to przypomniało o zagrożeniu zarówno w życiu osobistym (niebezpieczeństwo potępienia – wizja piekła), jak i w skali całego świata (wojny jako konsekwencja życia bez Boga, bez odniesienia do Ewangelii), jakie powoduje życie w grzechu. Przypomina i woła o konieczności wiary w Chrystusa. Uświadamia jej niezbywalną wartość, konieczność odwoływania się do Bożego Miłosierdzia oraz budowania przyszłości na stałej komunii z Bogiem. Fatimskie orędzie podaje nową pomoc, jaką pragnie być dla wszystkich ludzi Niepokalane Serce Matki Chrystusa.

Podobnie jak w przypadku objawień Najświętszego Serca Pana Jezusa przekazanych św. Małgorzacie Marii Alacoque, fatimskie wezwanie ściśle wiąże pokutę i potrzebę wynagrodzenia za grzechy z comiesięczną spowiedzią wynagradzającą oraz tajemnicą Eucharystii, z comiesięczną Komunią Świętą. Przy czym wyraźnie wskazuje, iż grzechy ranią nie tylko Serce Jezusa, ale także bardzo boleśnie Serce Maryi. Fatimskie rozumienie pokuty do podejmowanej w Kościele praktyki obchodzenia w pierwsze czwartki miesiąca Godziny Świętej oraz do podejmowanego w pierwsze piątki miesiąca (ekspiacyjnego) kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa dodaje pierwszosobotnie nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi. Fatimskie orędzie pokuty w nowy sposób eksponuje nieprzedawnialne bogactwo Ewangelii i Kościoła.

Jest szkołą życia w łasce Bożej. Uczy prawdziwej miłości i pokoju, będących owocem przyjęcia Ewangelii Chrystusa i życia nią. W tym świetle pokuta staje się przyczyną prawdziwej radości, a nie smutku. Smutek z powodu grzechów, w dobrze przeżywanej postawie pokutnej, zamieniony zostaje w radość nie drogą sztucznego wymuszania jej, ale będącą owocem Ducha Świętego. Jest to radość paschalna.

Taka radość jest prawdziwa, trwała i głęboka. Jest to radość wynikająca z dobra, jakim staje się nawrócenie własne oraz bliźnich, z przezwyciężenia zła dobrem pochodzącym od miłosiernego Boga. W fatimskim rozumieniu pokuty nie chodzi jedynie o sporadyczne, okresowe, okazjonalne czyny pokutne, ale o postawę pokutną wynikającą z praktykowania cnoty pokuty. Jest to stała dyspozycja i sprawność wypraszania modlitwą i czynami pokutnymi Bożego Miłosierdzia sobie i innym.

Pokuta za grzechy bliźnich

Właśnie w przesłaniu fatimskim niezwykle mocno zaakcentowana jest konieczność pokuty nie tylko za własne grzechy, ale także za grzechy bliźnich, za grzechy popełniane przez całe społeczeństwa. W tym drugim aspekcie pokuty, oprócz modlitwy, mówi się o konieczności podejmowania ofiar wypraszających łaskę nawrócenia oraz stanowiących wynagrodzenie za zło, za wszelką niesprawiedliwość wyrządzoną Bogu (przez lekceważenie Jego Osoby oraz Jego woli) oraz bliźnim, w tym także Niepokalanemu Sercu Maryi. Każdy grzech ma bowiem wymiar społeczny. Rani innych, choćby był najbardziej skrytym czynem pojedynczego człowieka.

Po latach Siostra Łucja pisała swemu kierownikowi duchowemu o możliwości niezrozumienia przez współczesnych ludzi heroicznego podejmowania praktyk pokutnych małych pastuszków i odrzucenia pokuty jako stałej, osobistej postawy. 18 sierpnia 1940 r. napisała do niego: „Czuję, że należy ludziom uświadomić, że obok znaczenia wielkiego zaufania w Boże Miłosierdzie i w opiekę Niepokalanego Serca Maryi, równie ważna jest potrzeba modlitwy i pokuty – a specjalnie świadome unikanie grzechu…”.

4 maja 1943 r. dodała: „Bóg pragnie, aby duszom wyjaśnić, że prawdziwa pokuta, której On obecnie żąda, to przede wszystkim ofiara z wypełniania naszych religijnych i codziennych obowiązków”. Odnosząc się do słów Maryi i własnych praktyk pokutnych, podkreśliła: „W naszym odczuciu była to prośba o ’ofiary dobrowolnie podejmowane’, oczywiście z zachowaniem Dekalogu, jako że żadnej wartości nie miałyby składane ofiary, gdyby nie były zgodne z Dekalogiem”.

Papieska adhortacja o pokucie

Niewątpliwie fatimskie wezwanie do właściwego odczytania aktualności i potrzeby pokuty, jego przyswojenie przez współczesnych ludzi, legło u podstaw wydania apostolskiej adhortacji bł. Jana Pawła II „Reconciliatio et Paenitentia” (O pojednaniu i pokucie). Papież opublikował ją 2 grudnia 1984 r., a więc w roku zawierzenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi.

Zauważa w niej m.in.: „Czynić pokutę znaczy przede wszystkim przywrócić równowagę i harmonię zburzoną przez grzech, zmienić kierunek postępowania także kosztem ofiar. (…) Najpełniejsza i możliwie adekwatna katecheza o pokucie jest nieodzowna w czasach takich jak nasze, w których dominujące w psychologii i zachowaniu społecznym poglądy są przeciwieństwem pokuty (…): współczesnemu człowiekowi przychodzi trudniej niż kiedykolwiek uznanie własnych błędów i decyzja zawrócenia z drogi, aby po naprawieniu błędów podjąć wędrówkę na nowo; dzisiejszy człowiek bardzo niechętnie mówi: ’żałuję’ czy ’przykro mi’; wydaje się, że instynktownie, a często bardzo stanowczo odrzuca to wszystko, co jest pokutą w sensie ofiary przyjętej i praktykowanej dla naprawienia grzechu” (ReP, 26).

Postrzegając potrzebę restytucji pokuty w odniesieniu do duchowej kondycji naszego Narodu i Ojczyzny, jakże aktualne wydają się słowa Jana Pawła II wypowiedziane w Skoczowie 22 maja 1995 roku. „Nasza Ojczyzna stoi dzisiaj przed wieloma trudnymi problemami społecznymi, gospodarczymi, także politycznymi. Trzeba je rozwiązywać mądrze i wytrwale. (…) Dlatego Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia! Być człowiekiem sumienia to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło (…). Być człowiekiem sumienia to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać. Być człowiekiem sumienia to znaczy angażować się w budowanie królestwa Bożego: królestwa prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju, w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy i w całej Ojczyźnie; to znaczy także podejmować odważnie odpowiedzialność za sprawy publiczne; troszczyć się o dobro wspólne, nie zamykać oczu na biedy i potrzeby bliźnich, w duchu ewangelicznej solidarności: ’Jeden drugiego brzemiona noście’ (Ga 6, 2). (…) Bracia i Siostry! Czas próby polskich sumień trwa! Musicie być mocni w wierze! (…)”.

O. dr Stanisław Przepierski OP

Nasz Dziennik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *