Prezentujemy film, który zdobył II nagrodę w kategorii filmów amatorskich Niepokalanów 2014.
Jakie niebezpieczeństwa mogą czyhać na młodzież w grupie rówieśniczej? Ekstremalne: zerwanie z tradycyjnymi wartościami, używki… Wszystko widziane oczyma samej młodzieży, ponieważ film nakręcono przy dużym współudziale młodych ludzi związanych z wspólnotą franciszkańską w Pakości pod kierownictwem o. Kordiana OFM.
Produkcja-RR studio
Zdjęcia- RR studio Radosław Rzemiński,
Scenariusz- Jakub Grabowsk i Angelika Skonieczna / Beata Skonieczna
Wytwórnia – Cordian OFM siemafort.pl
facebook.com/Jedenasciee/timeline
Trochę tendencyjne podejście do tematu.
„Inferno” w reż. Macieja (nazwiska nie pamiętam) był chyba ostatnim polskim filmem który człowiek miał ochotę oglądać do końca.
Wiem że ten tutaj to produkcja amatorska i wiem że gdyby choć 5% z tego co PISF wydaje na kiczowate i nudne g*wniane produkcje typu „Pokłosie” inwestować w świeży narybek to z „Jedenstki” by wyszło coś ciekawego.
Ciekawe czym się kierował montażysta nie usuwając przeplotu?
Jakość dźwięku taka jak we wszystkich krajowych produkcjach – również tych finansowanych przez PISF.
Obraz tej jakości można było zapisać w znacznie mniejszym pliku niż 1 GB.
Ponieważ odtwarzacz z jakiegoś powodu trochę się przycinał musiałem to sciągnąć…a to trwało ponad 20 min 😐 pomimo iż film trwa tylko pół godziny.
No i to lokowanie produktu 🙂
No cóż, co do Twojej oceny polskiej sztuki filmowej zgadzam się w zupełności. Można tylko dodać, że wynika to chyba głównie z kompletnego lekceważenia widza. „Filmowcy” dostają pieniądze z góry od PISF i nie muszą się troszczyć o wyprodukowanie czegoś, co chciałoby się oglądać. Do tego dochodzą kwestie ideologiczne, bo filmy, które są niewygodne dla władzy nie są dotowane, vide: problemy A.Krauzego z filmem o Smoleńsku, czy Zalewskiego o „Roju”.
A co do filmu przez nas zamieszczonego: oczywiście jest to czystej wody amatorstwo, ale zamieściliśmy go, aby pokazać, że dobra wola i wysiłek wielu osób może dać dobre efekty. Film został zrobiony przez młodzież z małej miejscowości, kierowaną przez charyzmatycznego franciszkanina o. Kordiana. Jeśli się chce to można nie tylko spędzić czas na zabawach, o których poziomie nie chce się nawet pisać, ale dać innym coś pozytywnego.
Jako Redakcja musimy przyznać, że rzeczywiście z techniką jesteśmy trochę na bakier, tym bardziej jesteśmy otwarci na sugestie, jak od strony technicznej poprawić portal, ale prosimy o wskazówki wyłożone łopatologicznie…