Słowo na niedzielę 1 grudnia 2013 r. I niedziela Adwentu Rok A (Czytania: Iz 2, 1-5; Ps
122; Rz 13, 11-14; Ewangelia: Mt 24, 37-44)
„Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia,
kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, że przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak
również będzie z przyjściem Syna Człowieczego.” (Łk 23, 35)
1. W ostatnich komentarzach do niedzielnych Ewangelii zwracałem uwagę na
spostrzegawczość – cechę potrzebną do zauważania i odczytywania znaków czasu.
Dziś także jestem zmuszony kilka zdań o tym napisać. Jezus wprowadzając nas
w Adwent, czas przygotowania naszych sumień na paruzję, powtórne przyjście
Chrystusa na ziemię, odwołuje się do gapiostwa. Za czasów Noego ludzie nie
zauważyli przyjścia potopu. Skutkiem tego „nie spostrzegli się” była ich śmierć.
A przecież chodziło o potop, a nie o deszczyk, którego my także moglibyśmy nie
zauważyć. Potop nie powstaje z minuty na minutę. Tak jak bak samochodu nie staje
się pusty nagle, bez ostrzeżenia kontrolnej lampki. Dziecko nie ucieka z domu nagle,
bez ostrzegawczego tonu w rozmowach z rodzicami czy milczenia w zamkniętym
pokoju. Ludzie nie rozchodzą się między śniadaniem a obiadem, tego samego dnia.
Ostrzegające znaki też trzeba spostrzec. „Czuwajcie więc…” z Ewangelii 1. Niedzieli
Adwentu można przetłumaczyć także przez „Bądźcie spostrzegawczy.”
2. Ludzie za czasów Noego pochłonięci byli życiem. „Jedli i pili, żenili się i za mąż
wychodzili.” Przypominamy sobie bogacza, u którego bram pałacu powoli umierał
Łazarz? Przypominamy sobie gospodarza, któremu świetnie obrodziło pole i
nawet spichlerzy mu brakowało, aby pomieścić swoje bogactwa? Kiedy zostanie
przekroczona granica „dobrego smaku” bogactwo i przyjemności tego świata zamiast
nam pomagać stają się dla nas pułapką. Zapatrzony w monitor nie zauważy smutnego.
Zapatrzona w swój image nie zauważy dziecka. Pochłonięty sportem i zakładami
bukmacherskimi przegapi odchodzenie żony. Zatracony w pracy straci szansę
przyjaźni. Adwent to czas otrząśnięcia się ze snów (marzeń) o potędze pokładanej
w pracy, hobby, wykształceniu. „Nie troszczcie się ZBYTNIO o ciało, dogadzając
żądzom” (II czytanie: Rz 13,14b). Adwent to czas realizacji prośby św. Pawła, aby żyć
przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości
(por. Rz 13, 13).
3.Roraty. Wieniec adwentowy. Rekolekcje adwentowe. Spowiedź przed
świętami. „Przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa” (Rz 13, 14a). To wszystko ma
nam pomagać zauważyć Adwent i przeżyć go właściwie. Adwent nie trwa kilku minut
czy dni. Trwa kilka tygodni. Nie zauważając Adwentu niestety popełnisz błąd ludzi z
czasów Noego.
ks. Paweł Barylak SDB