Młodzieżowa Rada żąda dokończenia dekomunizacji, sprzeciwia się ograniczaniu programu nauki historii i odrzuca ideologię “gender”

Zapoznając się z dokumentami przyjętymi przez Radę Młodzieżową Miasta Sulejówek narzuca się proste pytanie. Czy nie jest tak, że Polskę możemy uratować tylko razem z młodymi? Nie jest to pytanie błahe, gdy zadaje się je w państwie postkomunistycznym, które wciąż nie może się całkowicie uwolnić od ohydnego dziedzictwa systemu totalitarnego. Nie jest to też pytanie, które broń Boże, obrażałoby osoby starsze. To pytanie o naturalną zdolność odrodzenia się uczciwej Polski bez PRL-owskiego uwikłania, ale też bez nowego libertyńskiego zniewolenia, które uosabia współcześnie ideologia gender. To narzucające się pytanie stanowi istotną wskazówkę, gdzie starsze pokolenia mogą szukać pomocy i niejako nowej siły do budowania przyszłości bez ograniczeń historycznych. Wiele wskazuje na to, że ta nowa siła rodzi się i nawet już się wydobywa z młodego pokolenia, które w sobie jedynie właściwy sposób wypowiada z całkowitą spontanicznością oczywiste dla niego prawdy, których wyrażenie nie jest często tak łatwe dla starszych.

Młodzi chcą dokończyć dekomunizację

23 stycznia 2014 roku, młodzi radni z Sulejówka wyrazili swoje poparcie dla czekającej na procedowanie ustawy dekomunizacyjnej. W ustawie chodzi głównie o pozbycie nazw i symboli, które odwołują się do ideologii totalitarnej, co w gruncie rzeczy w Polsce oznacza usunięcie z polskich ulic wszelkich znaków panowania systemu komunistycznego. Młodzi w sposób naturalny odwołują się do Konstytucji Rzeczpospolitej, do art. 13, który brzmi:

,,Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.”

W swoim liście młodzi radni też piszą:

Wejście w życie powyższej ustawy miałoby kolosalne znaczenie dla usunięcia z przestrzeni publicznej naszych miast i wsi, wciąż jeszcze obecnych reliktów z epoki PRL w postaci nazw ulic i placów oraz stojących pomników. Pozwoliłoby to wreszcie dokończyć dzieło transformacji ustrojowej, zapoczątkowane przed 25 laty, które nie zostało konsekwentnie doprowadzone do końca w tym zakresie.

Czy to nie piękny młody głos, który jasno mówi, że nie chce w Polsce żadnych znaków, które oddawałyby cześć najeźdźcom i napastnikom?

Walka młodych o tożsamość historyczną przeciw pomysłom polskiego rządu

Czy to nie paradoks, że w obronie historii, której program rząd ogranicza w szkołach średnich stają sami młodzi? To naturalna reakcja na próbę pozbawienia ich patriotycznej i narodowej świadomości. Bo jak możemy budować w młodym pokoleniu tę naturalną polską tożsamość jeżenie nie przez naukę naszych dziejów? Każdy okupant zwalcza myśl i świadomość historyczną kraju, który podbija. Czy polski rząd w tej sprawie nie pełni w istocie takiej właśnie roli?

Młodzi stwierdzają:

W ostatnim czasie mamy do czynienia z wdrażanym w szkołach rządowym programem edukacyjnym, zgodnie z którym w sposób drastyczny ograniczony został wymiar czasowy nauczania jednego z podstawowych przedmiotów młodego polskiego pokolenia, jakim jest historia. Dotyczy to szczególnie szkół średnich, w których nauczanie historii na poziomie podstawowym ograniczone zostało tylko do pierwszej klasy.

A dalej:

Po złych doświadczeniach w tym zakresie, związanych z nauczaniem historii Polski w szkołach w czasach PRL-u, kiedy to historia ta, a zwłaszcza ta najnowsza traktowana była w sposób instrumentalny i propagandowy, co charakteryzowało się tym, że wiele wydarzeń historycznych było przedstawianych w sposób fałszywy i wypaczony lub wręcz było pomijanych, ponownie spotykamy się ze zjawiskiem manipulowania przekazywania wiedzy historycznej młodym ludziom.

W dalszym ciągu, można powiedzieć młodzi radni uczą ministra “antyedukacji” podstawowych prawd i zasad prowadzenia normalnej polityki edukacyjnej, którą teoretycznie zapewnia przecież polska Konstytucja.

Pod pozorem redukcji wymiaru czasowego nauczania, w praktyce mamy do czynienia z koniecznością ograniczenia przekazywanych przez nauczycieli i podręczniki treści historycznych, w tym także dotyczących historii narodowej. Jest to działanie szkodliwe z punktu widzenia kształtowania świadomości narodowej społeczeństwa, a szczególnie jego najmłodszej części, czyli młodzieży. Godzi ono w podstawy obecnego, a szczególnie przyszłego bytu państwowego polskiego społeczeństwa.

Miło się czyta takie słowa wypowiadane przez nastolatków. Jest nadzieja.

Młodzi apelują do wychowawców i nauczycieli w obronie normalnej rodziny. Naturalne “NIE” dla ideologii gender

Jeszcze jednym pocieszającym aktem uchwalonym przez Radę Młodzieżową Miasta Sulejówek jest jej stanowisko sprzeciwiające się wdrażaniu ideologii gender.

Treść tego stanowiska możemy zacytować w całości:

Młodzieżowa Rada Miasta Sulejówek wyraźnie opowiada się przeciwko obserwowanym w ostatnim czasie próbom wdrażania ideologii Gender do życia społecznego Polaków. Jest ona obca naszej kulturze i tradycjom. Uderza w godność człowieka, tylko dzieci wychowywane w tradycyjnej rodzinie, kochane przez ojca i matkę, mogą się prawidłowo rozwijać, a w przyszłości stanowić zdrowe i silne społeczeństwo, gotowe podołać wszelkim obowiązkom.
Dlatego też apelujemy do nauczycieli, wychowawców, ale przede wszystkim do rodziców, aby wspólnie przeciwdziałać tej zgubnej dla młodego pokolenia ideologii i nie ulegać naciskom ze strony środowisk propagujących ją.

Młodzi apelują do nauczycieli, wychowawców i rodziców o wspólną obronę rodziny, “zdrowego i silnego społeczeństwa”, tradycyjnego wychowania! Czy może być bardziej wyrazisty i piękniejszy znak odrodzenia niż ten wyrażony w powyższych słowach? Takie akty, choć pozornie czysto symboliczne, to jednak wyrażone wspólnotowo są żywym źródłem nadziei na pokonanie obecnych zagrożeń i naturalne zwycięstwo normalnej Polski, w której obywatele nie będą musieli bronić się przed własnym rządem.

Młodym radnym z Sulejówka dziękujemy za ich aktywność, a młodych radnych z gminy Garbów zachęcamy do naśladowania!

Autor: Robert Fiutek

cyt. źródło: http://www.sulejowek.pl/634,ii-sesja-mlodziezowej-rady-miasta-z-dnia-23-i-2014-r.html

Źródło: Nasz Garbów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *