Niewygodne.info.pl – Wiatraki zrujnują Polskę! Kolejne zagra- niczne firmy chcą od nas wielomiliardowych odszkodowań za brak zysków

DSCN1423

W tej sprawie skupia się co najmniej kilka patologii ostatnich lat – począwszy od forsowania rozwoju nierentownej zielonej energii, poprzez traktowanie naszego kraju, jako dostarczyciela kapitału, wykorzystywanie neokolonialnych umów o ochronie inwestycji, a skończywszy na niespójnym prawodawstwie serwowanym przez rodzimych posłów. Zagraniczni inwestorzy, którzy chcieli na wiatrakach zarobić sporo pieniędzy ostro się przeliczyli. Tylko w ubiegłym roku farmy wiatrowe wygenerowały aż 3 mld zł strat. Teraz chcą od polskich podatników gigantycznych odszkodowań.

Zgodnie z informacjami Agencji Rynku Energii w 2016 roku 70 proc. farm wiatrowych w Polsce wygenerowała straty. Saldo działalności energetycznej wszystkich farm wiatrowych w Polsce było ujemne i wyniosło zawrotną kwotę niemal -3 mld zł brutto. Fatalne wyniki to przede wszystkim efekt spadających cen zielonych certyfikatów, czyli dopłat do produkcji „zielonej” energii. Jeszcze kilka lat temu właściciele farm wiatrowych otrzymywali nawet po 280 zł dopłaty za wyprodukowanie 1 MWh. W 2017 roku dopłaty za wyprodukowanie 1 MWh spadły do poziomu zaledwie 23-28 zł za 1 MWh.

Produkcja energii z wiatru stała się najzwyczajniej w świecie nieopłacalna. To powoduje, że zagraniczni inwestorzy, którzy wyłożyli w farmy wiatrowe w Polsce mnóstwo pieniędzy, teraz nerwowo szukają winnego tej sytuacji. Przeważnie upatują go w… naszym państwie.

O historii relacji między Tauronem a amerykańską spółką Invenergy pisałem już wczoraj (tutaj). Niestety wiele wskazuje na to, że przeciwko Polsce posypią się kolejne pozwy do międzynarodowych arbitrażów od innych inwestorów z zagranicy. – „Jest przynajmniej kilkanaście podmiotów, zarówno wśród funduszy, jak i branżowych graczy, które już uruchomiły procedurę rozpoczęcia sporu z państwem polskim” – twierdzi dla „Rzeczpospolitej” Karol Lasocki, partner w kancelarii K&L Gates.

Wszystkich tych inwestorów łączą dwie sprawy – po pierwsze: mieli w Polsce zarabiać na zielonej energii mnóstwo pieniędzy, a nie zarabiają nic. Po drugie: wszyscy oskarżają rząd (zarówno poprzedni, jak i obecny) za pogorszenie swojej sytuacji, niedotrzymywanie umów oraz nagłe zmiany w prawie, które istotnie wpłynęły na ich pozycję.

Wszyscy też do walki z Polską planują wykorzystać neokolonialne bilateralne umowy o ochronie inwestycji (tzw. BiT, od Bilateral Investment Treaty), które w uprzywilejowanej sytuacji stawiają dziś przede wszystkim zagraniczne korporacje. Głównym zapisem w takich umowach jest zobowiązanie państwa biedniejszego do dopuszczenia rozpatrywania sporów przed specjalnym trybunałem arbitrażowym w przypadku, kiedy inwestorzy z państwa rozwiniętego uznają, iż rząd państwa biedniejszego swoimi działaniami narusza ich interesy (procedura ISDS).

Źródło: http://niewygodne.info.pl/artykul8/04064-Wiatraki-zrujnuja-Polske.htm

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *