Rozważania na niedzielę – *Ewangelia wg św. Jana 10,27-30. *

DSCF1011_web

> *Ewangelia wg św. Jana 10,27-30. *
>
> */Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą
> one za Mną
>
> i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich
> z mojej ręki.
>
> Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie
> może ich wyrwać z ręki mego Ojca.
>
> Ja i Ojciec jedno jesteśmy»./*
>
> Jezus nazywa „swoimi” te owce, które słuchają Jego głosu i „idą
> za Nim”. Stado czuje się przy pasterzu bezpiecznie. Jezus mówi o
> „swoich”, że „nie zginą na wieki”. Kiedy wypowiada tę
> obietnicę, myśli także o mnie.
> Co mogę powiedzieć o mojej więzi z Jezusem? Czy jest nasycona
> miłością i ufnością, czy jest tylko formalna? Czy wierzę, że
> należę do Niego? Czy czuje się przy Nim bezpieczny?
>
> Jezus chce, bym Mu zaufał i przylgnął do Niego. Z Jego ręki nic i nikt
> mnie nie wyrwie. Opowiem Mu o moich zmartwieniach i niepokojach, o
> miejscach i sytuacjach, w których nie czuję się bezpieczny. Pomyślę o
> tym, że Jezus pochyla się nade mną, bierze mnie na swoje ręce i uważa,
> by nikt mnie nie wyrwał z Jego ramion.
>
> Jezus wyznaje, że to Bóg Ojciec jako pierwszy trzymał mnie w swoich
> rękach. To Bóg Ojciec powierzył mnie Jezusowi. Słuchając słów
> Jezusa, spróbuję sobie wyobrazić zatroskanego Ojca, który bierze moje
> kruche życie w swoje ręce i przekazuje Jezusowi. Jakie odczucia budzą
> się we mnie? Wypowiem je przed Bogiem Ojcem i Jezusem, Synem Bożym.
>
> Podziękuję Ojcu i Jezusowi za ich troskliwą i pełną opieki miłość.
> Zawierzę Ojcu przez Jezusa całe moje życie, zwłaszcza to, co w nim jest
> najbardziej słabe i kruche. Będę prosił, aby nikt i nic nie wyrwało
> mnie z jego rąk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *