Smoleńsk: 42 miesiące od narodowej tragedii

1o października jak co miesiąc w archikatedrze warszawskiej została odprawiona Msza Święta za ofiary tragedii smoleńskiej. Homilię wygłosił o. Gabriel Bartoszewski, który powiedział:

Umiłowani!

Trzeba się modlić i nie ustawać. Ofiary katastrofy smoleńskiej, które zginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, zostały powierzone naszej odpowiedzialności, a zwłaszcza naszej modlitwie. Szczególnie ten ostatni czas; te miesiące i tygodnie wymagają od nas modlitwy. Nasza obecność każdego miesiąca w tej archikatedrze jest modlitwą za tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem. W pieśni „Święty Boże”, wołamy: „od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas Panie”. AKościół poucza, że tylko czas ziemskiego życia jest czasem decyzji, wolnego wyboru. Tylko czas na ziemi jest czasem nawrócenia, poprawy, jest czasem zasługującym. Można decyzje zmieniać i korygować, można innym pomagać.

Po śmierci człowiek już sam sobie nie może pomóc. Dlatego my tu na ziemi modlimy się za zmarłych. Ziemia jest zatem miejscem wyboru, miejscem decyzji. Jakże zatem ważne są ziemskie decyzje człowieka. Jakże ważna jest zatem druga część pozdrowienia anielskiego „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej”. Stąd też modlitwa za tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem jest tak ważna. Wszystkim ludziom, wszystkim Polakom dobrej woli winna leżeć na sercu. I o tym trzeba mówić i o to wołać.

Dobrze wiemy, że od trzech lat toczy się dochodzenie i poszukiwanie przyczyn niespodziewanej śmierci pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i delegacji katyńskiej. Od chwili tragedii działają dwie komisje rządowa i parlamentarna. Obydwa zespoły chcą dojść do prawdy, która chyba z biegiem czasu coraz bardziej się oddala.

I bolesne jest to, że w ostatnich tygodniach nastąpił publiczny ostry atak jednej komisji na drugą. Profesorom uczelni o wielkim dorobku, o sławie światowej publicznie odmawia się kompetencji naukowych. Jest to sytuacja straszna, prowadząca do jeszcze głębszego podziału i wykopywania przepaści miedzy Polakami. Jak można, publicznie domagać się od kogoś zaprzestania aktywnej działalności? Czy w wolnym demokratycznym kraju nie można podejmować niezależnych decyzji, prowadzić badań by odkryć zaistniałe mechanizmy i dojść do obiektywnej prawdy? A tym bardziej domaganie się zaprzestania badań i przeproszenia drugą stronę, na tym etapie czasu jest zadziwiające. Kogo przepraszać? I za co? Jest to brak elementarnego braku szacunku dla drugiego człowieka a zwłaszcza dla tragicznie zmarłych Rodaków i ich Rodzin.”

[Nasz Dziennik]

Po Mszy Świętej odbył się Marsz Pamięci, którego zapis zamieszczamy.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *