Dożynki mają długą historię i są od dawnych czasów związane z polską wsią. Starsi pamiętają tradycję pozostawiania na opustoszałym polu ostatniej kępy niezżętego zboża, był to znak, że skończyło się koszenie. Kłosy z pozostawionej kępy były używane do plecenia wieńca dożynkowego. Obecnie dożynki zmieniły w dużej części swój charakter i stały się imprezą dla masowej publiczności, są przeprowadzane również w miastach, chociażby dożynki powiatowe czy ogólnopolskie. Jednak tradycja robienia wieńców dożynkowych pozostała. Pozostała i jest ważną częścią obchodów dożynkowych, gdzie najpierw niesie się wieniec na Mszę Świętą, która jest pierwszym punktem dożynek. Po mszy i poświęceniu wieńców w uroczystym pochodzie przenosi się je na plac dożynkowy.
Poniższa fotorelacja dotyczy właśnie początku obchodów „Święta plonów” i w głównej mierze przedstawia mieszkańców Sosnówki. Sosnówka w tym roku zaznaczyła swoją obecność nie tylko w korowodzie wieńców, ale wyróżniła się przygotowaniem stoiska kulinarnego. Sołtys wsi Iwona Czarnecka, która była gospodarzem stoiska powiedziała, że hitem były robione na bieżąco pierogi, po które ustawiała się kolejka i których sprzedano setki. Były też oczywiście inne produkty.
Foto: Wojtek Wójtowicz
Ps; Relacja z dożynek dotyczy małego fragmentu, jeśli ktoś z czytelników chciałby zamieścić swoją, albo podzielić się swoimi spostrzeżeniami w inny sposób, np: wpis, komentarz, to zapraszam!!!
Kontakt; witoldkomsta@gmail.com