Poniedziałkowa Ewangelia

IMG_0279

Pokój Wam

Przed rozważaniem znajdź sobie dogodne ku temu miejsce w domu lub na powietrzu. Poproś Ducha Świętego o łaskę wejścia w kontemplację Słowa

Ewangelia wg św. Marka 12,1-12. 


Jezus zaczął mówić w przypowieściach do arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych: «Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
W odpowiedniej porze posłał do rolników sługę, by odebrał od nich część należną z plonów winnicy.
Ci chwycili go, obili i odesłali z niczym.
Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli.
Posłał jeszcze jednego, tego zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali.
Miał jeszcze jednego, ukochanego syna. Posłał go jako ostatniego do nich, bo sobie mówił: „Uszanują mojego syna”.
Lecz owi rolnicy mówili nawzajem do siebie: „To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze”.
I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy.
Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym.
Nie czytaliście tych słów w Piśmie: „Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła.
Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych”».
I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim powiedział tę przypowieść. Zostawili więc Go i odeszli.

 

 Jezus pragnie opowiedzieć mi przypowieść o moim życiu. Życie mam od Niego. „Zainwestował” w nie całą swoją miłość. Bardzo zależy Mu na tym, abym przeżył je owocnie. Zaproszę Go do mojej medytacji. Usiądę u Jego stóp i będę słuchał Go całym umysłem, sercem i wolą.

 

Winnica to moje życie, Bóg jest jego gospodarzem. Wyposażył je we wszystko, co potrzebne do owocowania. Oddał mi je w dzierżawę. Czy dostrzegam bogactwo darów, które otrzymałem od Boga?

Bóg oczekuje ode mnie owoców w odpowiedniej porze. Daje mi czas na wzrastanie, dojrzewanie i owocowanie. Czy jestem cierpliwy w moim procesie dojrzewania? Spojrzę na drogę mojego rozwoju w powołaniu.

Uświadomię sobie, jak bardzo cierpliwy i dobry jest Bóg wobec mojej słabości upadków. Posłał mi nawet swego jedynego Syna, aby uratować winnicę mego życia. Jak odpowiadam na Jego natchnienia i wezwania do nawrócenia?

Ignorowana i zabijana miłość Boga stanie się kamieniem, o który potkną się ci, którzy Jej nie przyjęli. Odrzucenie Bożej miłości jest największym, piekielnym cierpieniem, jakim obarcza się człowiek. Pozbawia się wiecznej radości z przebywania w Pańskiej winnicy.

Jakie uczucia rodzą się we mnie po usłyszeniu przypowieści Jezusa? Jaką prawdę ukazała o mnie samym? Zwierzę się przed Nim ze swoich przeżyć i odkryć. Poproszę Go, abym nigdy nie oddalał się od Jego słowa, ale pozwalał, by konfrontowało mnie z prawdą o moim życiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *