WSPANIAŁA GRA! ZA DARMO!!
POLECAMY!!!
Dzisiaj praktykowaliśmy trudną naukę Jezusa o miłowaniu nieprzyjaciół.
Zapytasz: ‚jak to PRAKTYKOWALIŚCIE?’ – a właśnie dokładnie tak!
Najpierw każdy zamknął oczy i pomyślał o jakiejś konkretnej osobie, którą z jakiś powodów, trudno mu lubić. Nie wymieniliśmy tych osób. To były nasze osobiste tajemnice.
Staraliśmy się zrozumieć, czy można kogoś kochać, nawet wtedy gdy trudno jest nam tego kogoś lubić?
Dzieci same doszły do tego, że nie jest to łatwe, ale możliwe!
Postanowiliśmy rozważyć sprawę na konkretach, czyli na symulowanych sytuacjach z codziennego życia dzieci.
W tym celu samodzielnie wykonaliśmy grę, którą polecam gorąco, bo naprawdę działa!!!! a sprawia to Duch Święty, co widać wyraźnie w okazywanych przez dzieci emocjach!!! Kochani Rodzice! Spróbujcie!!!
Przygotowaliśmy dużą ilość czystych kart.
Podzieliliśmy je mniej więcej na pół.
Na jednych narysowaliśmy symbole złych uczynków, albo zwyczajnie podpisaliśmy je, np.
‚NIE POŻYCZĘ CI ZESZYTU’, ‚NIE PODZIELĘ SIĘ Z TOBĄ SŁODYCZAMI’, ‚NIE PRZYJDĘ DO CIEBIE NA URODZINY’ itd…
rysunki, czy podpisy na kartach ze złymi uczynkami były w kolorze czarnym.
Na drugiej połowie kart zostały narysowane dobre uczynki lub napisy:
np. kwiatki, jako symbole czynionego dobra, albo serduszka ze strzałka do nieba – jako symbol modlitwy wstawienniczej, o której dzieci nauczyły się wcześniej, albo cukierki – oznaczające dzielenie itd.
rysunki, czy podpisy na kartach z dobrymi uczynkami dzieci wykonały na kolorowo.
Wymyśliliśmy zasady naszej gry:
Wszystkie karty odwracamy rysunkami na dół i mieszamy. Każdy z graczy wybiera dla siebie ‚w ciemno’ około 10 kart nikomu ich nie pokazując. Jeśli któreś z dzieci narzeka, że ma za dużo kart ze złymi uczynkami, oczywiście może dodać sobie trochę kart z uczynkami dobrymi.
Dzieci dobierają się w pary i jeden z graczy losuje od kolegi/koleżanki jedną kartę. Jeśli dziecko wylosowało tę z dobrym uczynkiem, to ten, od którego karta została wylosowana, wyjaśnia co ona oznacza, np. mówi. „te kwiatki oznaczają, że zapraszam cię na lody”, albo „ten rysunek z różańcem oznacza, że pomodlę się za ciebie”.
Następnie drugi gracz, robi to samo i gdy sytuacja się powtarza po prostu… jesteśmy szczęśliwi!
Ale w końcu zdarza się tak, że gracz wylosowuje kartę ze złym uczynkiem. Np. z rysunkiem przekreślonego zeszytu oznacza np.: „nie pomogę ci w matematyce, chociaż tego potrzebujesz itd…” osoba, od której taka karta została wylosowana, nie może dalej losować, bo właśnie zerwała relację z kolegą/koleżanką z pary, ale musi przyjąć od niej.niego odpowiedź, którą jest zawsze KARTA Z DOBRYM UCZYNKIEM!!!
Dziecko mówi przy tym np.: „ty mi nie pomogłeś/aś w matematyce, ale ja i tak… zapraszam cię na lody!!!”
Pary co jakiś czas się mieszają, wszystko przebiega naturalnie, rodzice grają również.
Pamiętajmy, aby bardzo wyraźnie uzgodnić z dziećmi, że to tylko udawane sytuacje w grze, każdy – tak jak aktor – odgrywa raz rolę osoby czyniącej dobro, a raz czyniąco zło.
Jak gra zadziałała u nas?
Dzieci bardzo się ekscytowały grą, którą same wykonały, a Chrystusowe zadanie ‘ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ!’ było dla nich źródłem duchowej pomysłowości, która bazuje na konkretnych przykładach z ich własnych doświadczeń, co samodzielnie przedstawiły na kartach.
Zwłaszcza moment kiedy mogły wymyślać dobro, jakie sprawią drugiemu, nawet gdy ten ich zranił, sprawiało im ogromną radość, mimo że była to tylko symulacja sytuacji. Nazwaliśmy to ROZMIĘKCZANIE SERCA.
Przy okazji gry, rozmawialiśmy sobie o skuteczności naszych zachowań.
Dzieci same doszły do tego, że jeśli ktoś sprawi mi przykrość, a ja odpłacę mu tym samym, to nie osiągniemy zupełnie nic, tylko jeszcze większy smutek. A jeśli mimo odczuwanej przykrości, zareaguję dobrem na zło, to zło zostaje powstrzymane! Może nie zawsze od razu, ale możemy być pewni, że zło ZAWSZE zostanie pokonane, tego uczy Jezus Chrystus w bardzo konkretnych sytuacjach, w szkole, w domu, na podwórku…
ps. Gra ma kilka nazw, bo każde dziecko wymyśliło inną nazwę i każda była piękna więc uznaliśmy każdą za wybraną! Kto powiedział, że nie można wybierać WSZYSTKIEGO?
Chwała Chrystusowi Konkretnie Kochającemu!
poniżej przyczyna powstania naszej gry:
Mt 5, 38-48
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: “Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.
Słyszeliście, że powiedziano: “Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».
Stawiam „6” z pluse….m za wspaniały pomysł gry i jego realizację. Poprzez grę uczysz wspaniałej miłości do bliźniego. Myślę, że warto ją rozpowszechnić a może nawet wydać dla większej grupy odbiorców. Pomyśl o tym, wierzę, że jest to do zrealizowania.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i polecam rodzinną grę planszową „Przygoda ze Św. Franciszkiem”.
Bernadka