Wstaję, nie dlatego, że potrafię wstawać, ale dlatego, że słyszę: „WSTAŃ”!!!

Poniższy tekst został napisany przez Piotra Kuźmińskiego, na szczególny wieczór adoracji Krzyża, który zgromadził grupę Bydgoszczan wieczorem, w piątek  poprzedzający Niedzielę Palmową tj. 27.03.15.

Ja nie mogę Tobie nic obiecać. Nie mogę obiecać, że Ciebie nie zdradzę jak Judasz. Nie mogę obiecać, że wyrzeknę się grzechów. Nie mogę obiecać, że będę lepszy  niż jestem.

Ale Ty możesz wszystko. Twoja miłość aż po krzyż… Twoja męka – ból i krew od Ogrójca po Golgotę są moim zmartwychwstaniem.

Chcę usłyszeć Twoje synu WSTAŃ i pójść za Tobą. Tylko Ty nigdy nikogo nie zawiodłeś, ale tylko Ty nie wymagasz ode mnie tego samego. Ja  codziennie sprawiam Tobie zawód, a Ty niezmiennie mówisz do mnie synu WSTAŃ. Nie potępiasz mnie, bo mnie kochasz.

Panie Ty wszystko wiesz

Ja stale wracam do swoich grzechów. I jak wielu obiecuję, że się poprawię ale nie czynię tego. A według Ciebie nadaję się na Twojego syna. Ja zdrajca, grzesznik, upadły, niesłowny człowiek… A jestem Twoim ukochanym synem, bo Ty chcesz mnie zbawić. Na krzyżu już mnie zbawiłeś. Przez swoją miłość zbawiłeś mnie, chociaż ja byłem jeszcze grzesznikiem i pozostaję nim często…Wiem, że nic dla Ciebie nie mam, ale mam Twoje zbawienie. Twoje dla mnie. To wszystko – życie wieczne. Więcej nie trzeba, więcej nie można.

Panie Ty wszystko wiesz

Daj mi przyjąć Twoją miłość, bo zbawienie jest od Ciebie, nie ode mnie. Powiedz mi kolejny raz synu WSTAŃ !

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *